Prywatyzacja szpitala przy ul. Bema, która finalizują władze powiatu spod szyldu Lubin 2006 może skutkować utratą ministerialnej dotacji na 7 mln zł.


Beneficjentem projektu budowy tego ważnego dla ratowania ludzkiego życia oddziału jest Zespół Opieki Zdrowotnej, który dzisiaj jest w likwidacji. W dotychczasowej praktyce nie było przypadku, aby dotacja na SOR trafiła do niepublicznej spółki. Zasada w przyznawaniu pieniędzy była bowiem taka, że fundusze trafiały do samorządowych jednostek, a taką był ZOZ. Dzisiaj jego majątek z niewielkimi wyjątkami należy do utworzonej na jego bazie powiatowej spółki – regionalnego Centrum Zdrowia. Ta jest natomiast prywatyzowana, bo powiat nie mając własnego pomysłu na uzdrowienie sytuacji w szpitalu jest na etapie sprzedaży. Chętny jest już tylko jeden. Ostateczne negocjacje prowadzone są z Miedziowym Centrum Zdrowia. jest zdeterminowany.
Trwają starania, by lubiński szpital nie stracił dofinansowania na budowę Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej i Szpitalnego Oddziału Ratunkowego – przekonuje Damian Stawikowski (Lubin 2006), członek zarządu powiatu.
O ile w przypadku oddziału OIOM dotacja powinna zostać uratowana o tyle w przypadku SOR nie ma nawet cienia pewności, że jest to możliwe. Powiat może stracić 85 proc. wartości całej inwestycji z powodu prowadzonej prywatyzacji szpitala.

Poprzedni artykułKopalnia talentów
Następny artykułMCZ wspiera bank szpiku