Szkoła samodzielności tak można określić letni obóz harcerski w Wygnańczycach.

Zakończył się pierwszy turnus kolonii zuchowej i obozu harcerskiego w Wygnańczycach. W lesie nad jeziorem odpoczywało prawie 100 zuchów i harcerzy z lubińskich drużyn.

Najmłodsi uczestnicy zakwaterowani byli w domkach kempingowych. Codziennie wcielali się w detektywów. Każdego dnia tropili postacie z różnych bajek i baśni. Nieco starsi zamieszkali pod namiotami w średniowiecznej osadzie, aby poznać zwyczaje i tradycje rycerskie.

Uczestnicy pierwszego turnusu brali udział w zajęciach strzeleckich, warsztatach z jazdy konnej i olimpiadzie sportowej. Pływali również kajakami. Wieczorem spędzali czas przy harcerskim ognisku.

1 turnus rozpoczął się 2 lipca, a zakończył 16 lipca. Obecnie w Wygnańczycach przebywa kolejna grupa harcerskich kolonistów.

Obozy harcerskie w Wygnańczycach to szkoła samodzielności. Uczestnicy wyjazdu sami myją naczynia, obierają ziemniaki i dbają o porządek na terenie obozowiska.

Warunki obozowania są z roku na rok nowocześniejsze. Nie ma już problemu z dostępem do ciepłej wody czy ubikacji.

W tym roku odmalowano kuchnię, rynienki do mycia, latarnie oraz wykonano nowe boisko do siatkówki. W przyszłym roku planowany jest remont stołówki.

Poprzedni artykułZnowu burze i grad
Następny artykułSam rozebrał, a zgłosił kradzież