Ścinawa. Sporą krzepą musiał wykazać się sprawca, albo sprawcy zniszczenia znaków w Rynku. Wandale poczynali sobie w najlepsze pod okiem kamery wiszącej na Urzędzie Gminy i Miasta.

Zniszczone znaki to dwa oznakowania przejścia dla pieszych i droga jednokierunkowa. Do nich należy doliczyć również lustro, które ułatwiało wyjazd z ul. Kościelnej. Nie jest wykluczone, że sprawcami zniszczeń mogą być klienci restauracji zlokalizowanej w rynku. Zniszczenia widać na drzwiach, gdzie próbowano wybić szybę. Potem ich sile nie oparły się oznakowanie ulic.
Wszystko działo się pod okiem miejskiego monitoringu zainstalowanego na budynku Ratusza. Dokładnie na wprost wejścia do restauracji. Ciekawe czy tym razem monitoring coś zarejestrował, albo czy obraz jest to choć odrobinę wyraźny. Z informacji policji wynika, że odczyt z monitoringu z grudniowego napadu na punkt kasowy do niczego nie przydał się.

Poprzedni artykułChcą wolności w Internecie
Następny artykułPili nie to co trzeba