3,5 – letnia dziewczynka pod nieobecność mamy wypadła z okna pierwszego piętra. Do wypadku doszło dzisiaj w nocy, około godziny 0.30. dziewczynka trafiła do legnickiego szpitala, na szczęście nie odniosła poważniejszych obrażeń.


W nocy, w budynku socjalnym, tak zwanym samotniaku przy ul. Skłodowskiej-Curie 3,5 letnia dziewczynka wypadła z okna na pierwszym piętrze. Policje poinformował o tym jeden z mieszkańców. Na miejsce wysłano patrol oraz karetkę pogotowia ratunkowego.
– Kiedy policjanci przybyli na wskazane miejsce w domu nie było nikogo, a okno w mieszkaniu było otwarte – mówi Jan Pociecha, oficer prasowy KPP Lubin. – Policjantom udało się skontaktować z 22-letnią matką poszkodowanej. Kobieta przyszła po chwili do domu. Okazało się, że poszła kupić papierosy i zostawiła córkę samą w domu.
Na miejscu lekarz zbadał 3,5-latkę. Z jego ustaleń wynikało, że dziewczynka nie odniosła poważniejszych obrażeń, ale dla pewności zalecił hospitalizację.
Dziecko przewieziono na izbę przyjęć lubińskiego szpitala, skąd przetransportowano je do legnickiego szpitala specjalistycznego.
Jak udało nam się dowiedzieć, dziewczynka czuje się dobrze, jest przytomna i przechodzi szereg badań. Do tej pory nie miała żadnego poważniejszego zabiegu.
Lubińska policja będzie sprawdzać czy swoim zachowaniem 22-latka, która samotnie wychowuje córkę naraziła ją na utratę zdrowia i życia.
Młoda kobieta prawdopodobnie była trzeźwa. – W trakcie rozmowy z nią policjanci nie wyczuli alkoholu – mówi Jan Pociecha. – Kobiety nie przebadano jednak na zawartość alkoholu, ponieważ w takiej sytuacji najważniejsze było dobro dziecka, a matka musiała z nim jechać do szpitala, żeby w razie potrzeby wyrazić zgodę na potrzebny zabieg czy badanie.
Autor: MC

Poprzedni artykułLubińskie oszczędzanie inaczej
Następny artykułSą miejsca w żłobku